[1] Kilka słów o... "Futu.re"

W tej "serii" mam zamiar napisać co nieco o książkach, o których warto napisać. Chciałabym, żeby były to tylko pozycje wyjątkowe. Jako pierwszą, na celownik wybrałam powieść rosyjskiego pisarza, autora o wiele bardziej znanej serii "Metro 2033".

Źródło: www.futu.re

Tytuł: Futu.re
Autor: Dmitry Glukhovsky

Jak może zauważyliście, książka posiada własną stronę internetową. Nie mam pojęcia, czy jest to częstsze zjawisko, ale ja właśnie przy tej okazji spotkałam się z nim po raz pierwszy. Jest to o tyle wyjątkowe, że możemy znaleźć na niej m.in. pierwszy rozdział (gorąco zachęcam do przeczytania, a nuż się komuś spodoba!), a także  muzykę skomponowaną przez Nikolaya Kirvina specjalnie do powieści, która według mnie jest niesamowicie klimatyczna. 
Obrazek otwierający post również pochodzi z tej witryny. Opublikowano tam całą galerię prac i większość z nich odnosi się do jakichś konkretnych wydarzeń w książce. Te same rysunki są zamieszczone w papierowym wydaniu. Strasznie żałuję, że przeczytałam książkę w ebooku i nie posiadam jej tak materialnie, gdybym mogła, na pewno bym to zmieniła. 

Ludzie zrezygnowali z nieba - ale nie na długo. Bóg nie zdążył nawet mrugnąć, nim najpierw się do niego wprowadzili, a potem go wyeksmitowali.

O fabule. Nad jej genialnością postaram się nie rozwodzić zbyt wiele, choć może być ciężko. Opowiada ona o ludziach w przyszłości. O ludziach, którzy dostąpili (wątpliwego?) zaszczytu wiecznego życia. Na zawsze młodzi, silni, mogący poświęcać lata na rozwijanie siebie. W teorii brzmi pięknie. W praktyce, świat wypełnił się takimi ludźmi; dosłownie wypełnił. Potworne przeludnienie, mało miejsca, mało prywatności i w pewnym sensie, wolności. Każda z części świata działa nieco odmiennie, aby naprawić ten problem. W miejscu, gdzie toczy się większość akcji wprowadzono surowy zakaz posiadania dzieci. Oczywiście, nie każdy się do tego stosuje, jednak skutki nieposłuszeństwa są tragiczne. Nie będę jednak spojlerować i rozwodzić się nad szczegółami, bo sama cieszyłam się każdą informacją, którą odkrywałam sama. Jak w wielu książkach, spotykamy się tu z wątkiem miłosnym i, o bogowie, tak, jak ciężko sprawić, żeby taki przypadł mi do gustu, ten w "Futu.re" jest po prostu obłędny! I ani trochę banalny.

Źródło: www.futu.re

Ludzie marzyli o tym od milionów lat - zwyciężyć śmierć, pozbyć się jej ciężaru, przestać żyć w wiecznym strachu, stać się wolnymi! Ledwo się wyprostowaliśmy, ledwo nasze ręce chwyciły kij, a już myśleliśmy, jak oszukać śmierć. I przez całą naszą historię, a nawet jeszcze wcześniej, kiedy historia była pogrążona w nieświadomości bezczasem, dążyliśmy tylko do tego.(...) Wszystko po to, aby pozostać wiecznie młodymi - albo chociaż na takich wyglądać. Nie jesteśmy Homo sapiens. Jesteśmy Homo ultimus.
Myślę, że  spodoba się ona fanom science-fiction, niezwykłych romansów, a także osobom, które lubią książki z przemyśleniami. Ogromną zaletą "Futu.re" jest to, że skłania do refleksji, a jednocześnie ma tak wartką i porywającą akcję, że nie nudzi praktycznie w żadnym momencie. Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale często udaje mi się trafiać na książki jedynie "mądre", albo takie jedynie z "mięskiem", tutaj według mnie Glukhovsky osiągnął złoty środek.
Książa idealnie wpisuje się w mój czytelniczy gust i śmiało uznaję ją za jedną z najlepszych w moim życiu. Chcąc bawić się w krytyka, oceniam na solidne 9/10.

Piękno kocha cień, bo w cieniu rodzi się pokusa.

Czy ktoś z Was zna ten tytuł? Co sądzicie? A może kogoś zachęciłam?

***
Szczerze mówiąc, to bardzo (bardzo, bardzo) się stresuję. Wiem, że w pisaniu jestem średnia, ale nie przynudzałam aż tak, jak mogłabym? Będę bardzo wdzięczna za wszystkie uwagi i opinie!
***
Pozdrawiam! :)

0 / Add comment

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i każdą opinię. :)

© Bookosaur
Icons by IconFinder. Date calendar style by Helplogger. Comments modification by Instruktażowo